Rowery jesienią

Gmina Prażmów

25-11-2012 niedziela.

Czas płynie spokojnie i leniwie, a my dajemy się jemu unosić. ......Dość. Agnieszka decyduje, jedziemy na rowerach do naszych znajomych w sąsiednim powiecie. Szybka decyzja, szybki wyjazd. Aga ubiera się jak teletubiś, mam obawy że będzie jej za gorąco, ja tylko polarek 100 i Lahore. Okazuje się że o ile w puchówce jest jej bardzo ciepło, to po uszach wieje. Ale od czego jest szalik z wełny, sposobem podpatrzonym u zespołu Jarzębiny (przebój Euro spoko) zawija ja na głowie. Cóż każdy sposób dobry aby zlać się z tłumem tubylców, tylko ten rower........zwraca uwagę rdzennej ludności i pada pytanie czy nowy :). Więc nici z podróży in cognito. Początkowo jedziemy nowo wyznaczonym żółtym szlakiem, który prowadzi przez naszą wieś wzdłuż całej Doliny rzeki Jeziorki. Jesteśmy mile zaskoczeni, oznakowaniem i nowymi wiatami ze stojakami na rowery. Swoja drogą ciekawe jak długo postoją, czy będą służyć turystom, pieszym, rowerowym i zmotoryzowanym czy miejscowym menelom? Mamy nadzieje że nie tym ostatnim. Od spotkanej po drodze Pani dowiadujemy się o kłopotach z miejscowym burmistrzem oraz bezwładnością decyzyjna miejscowej ludności., jako ciekawostkę słyszymy że miejscowy deweloper stara się odbudować ruiny zabytkowych zabudowań w Kośminie.. podobno na przeszkodzie stoja mieszkańcy ruin. Po przekroczeniu drogi 722, opuszczamy szlak i skręcamy w kierunku stawów w Kośminie. Mijane po drodze ruiny starego folwarku., faktycznie widać zmiany, jest nowe ogrodzenie i nowa więźba na jednym z budynków. Odwiedzimy to miejsce za rok, zobaczymy co się zmieniło. Nasza trasa prowadzi teraz po groblach stawów, kierujemy sie w kierunku Dużego Dołu, mając nadzieję że w ten sposób zaoszczędzimy sporo drogi. . . . . . i udaje nam się, po pokonaniu niewielkiej przeszkody jaka jest niewielki strumyk, dostajemy się na Nieużywane tory kolejki wąskotorowej. Jadąc ok. 300m po podkładach kolejowych wydostajemy się na szosę łączącą Lesznowolę z trasa E7. Do celu mamy ok 1 km..